Synchro to nie moja zasługa, tylko Wacka - niby powiedział, że wyszło przypadkiem i w ogóle, ale ja tam wiem, że już miał w głowie bpmy i od razu wpisywał dobre interwały przy linkowaniu


liczylismy ze jednak wpadniesz i otworzysz wstege. sprzaczki nie bylo, liste rekwizytow mam w glowie, ale nie podam, zeby nie psuc niespodzianki. wyjdzie wszystko na zdjeciach jak sie beda pojawiac.provee pisze:Jestem wzruszony Muzeum Palcerka i chciałem podziękować za pamięć. Nie widziałem dokładnie rekwizytów, ale po mojemu zabrakło tam co najmniej plastikowej sprzączki od plecaka, którą rozbiłem sobie nos w pociągu z/do na Forever któregoś razu... Czy są gdzieś jakieś zdjęcia?
[...]
Mam również pytanie: Czy niedźwiedź Sebaloz przemówił?
Krytyczne uwagi to ja mam do konkretnych ludzi i ich popierdolonościelban pisze: Tak wiec poprosimy o wszystkie, szczegolnie, krytyczne uwagi.
Szok! Niedowierzanie! A przecież do niedawna byli kompanami, wspaniale razem używali życia!splatterpunk pisze:Krytyczne uwagi to ja mam do konkretnych ludzi i ich popierdoloności
Z Sebalozem gdzieś pomiędzy nimi. (...) on już kurwa tak ma i nawet operacja mózgu nie pomoże,
chyba że lobotomia.
Co jest, chłopaki? Jeden z was nie zapłacił rachunku za dupy w Cocomo i jest awanturka?splatterpunk pisze: "My" to co najmniej ja i Sebaloz. Poza tym jest też kilku anonimowych członków.A ilu jest Was, obrońców "dojrzałego" scenowania?
Mamy już swój wątek, nikt nikomu nie nakazuje tu zabierać głosu. Jeśli na party nie zechcecie słuchać opowieści o naszych wypadach to... zatkajcie sobie uszy.
Za Sebaloza nie ręczę, boć to nieokiełznany zwierzak.