Ten bar zaczyna mnie już wkurwiać.
Wszystko tam strasznie zdrożało.
Mało tego zaczęło się walenie w chuja na kuchni.
W sobotę rano zamówiłem na śniadanie jajecznicę, dostałem herbatę,
trzy bułki i trochę masła. Ponieważ lubię zjeść zamówiłem do tego jeszcze
parówkę, tym razem już herbaty nie bylo (mimo tego że policzyli sobie za nią) już masła nie było i już bułka była jedna, podczas gdy inni dostali po 3bułki do tej samej porcji.
W niedzielę zamówiłem to samo tyle że za obie porcje zapłaciłem z góry, herbaty już nie było do obu porcji wcale, masła było połowę mniej niż dzien wczesniej do jednej porcji tak że nie starczyło nawet na posmarowanie dwóch bułek, bułki tylko dwie na dwie porcje. Pierdolone pazerstwo i złodziejstwo. Wydałem w barze łącznie z 500zł na alkohol i żarcie w te 3 dni, nigdy więcej nie zakupię tam nic więcej i apeluję do wszystkich aby samemu wszystko przywozić lub zamawiać z zewnątrz.
To już jest szczyt skurwysyńswa żeby za 26zł na śniadanie nie było nawet herbaty (oczywiście w menu jest w cenie).
Bleh

Pozatym miło było Was znowu zobaczyć, zwłaszcza miło było poznać v-12.