Ja co prawda nie za bardzo "czuję w sobie moralne prawo" do zabierania głosu w tej sprawie - ale już trudno
Na prawdę nie rozumiem co w tym polsport widzicie.
1 Nie ma za wiele sensu w podkreślaniu polskości takiej imprezy - niby dlaczego ? Poza tym nie ma na to przykładów i u nas i za granicą.
2 Nie wiem komu sport kojarzy się z rywalizacją (a już na pewno w pożądanym kontekście) Na pewno nie jest to pierwsze skojarzenie - a tylko takie się przy tworzeniu brandu liczy.
Futbol, skoki, kibice, tv + piwo - prędzej

Sorry ale to nie działa.
3 Ogólnie takie budowanie 1+2+3 na siłę nie daje rady zazwyczaj, a z tym (r) tylko niepotrzebnie zwraca uwagę i komplikuje
Generalnie w polsce kojarzyć się będzie raczej z klimatem typu - budimex, zapol, poldrób

- czyli wspomniane "żenua"

- no i z polskim sportem - co chyba niewiele daje, a sporo i niepotrzebnie miesza.
Dużo lepsze są niebezpośrednie nawiązania do idei spotkania ludzi z sceny w jednym miejscu - tak jak np. Gathering, the party, mekka. Albo coś abstrakcyjnego, kojarzącego się (pozytywnie) mniej lub bardziej z tematem i przede wszystkim dobrze brzmiącego po angielsku. (Breakpoint Assembly)
Dlatego dobre są te pomysły z Point, Spot (ale z czymś sensownym).
Uważam też że jeśli jest szansa użyć marki Silesia to byłoby najlepiej dla party. Nazwy związane z lokalizacją to tez niezły trop jeśli dobrze brzmi i/lub jest na to pomysł. A Silesia przyciągnie uwagę zwłaszcza po ostatnich produkcjach.
no i dodajcie IMHO wszędzie
peace
