bez jaj panowie - to do tych co lubią jeździć na atarowskie party albo nie daj boże robić produkcje na atari...
jak by tak zebrać dupę w troki i trochę przysiąść to dało by się zrobić produkcję na normalne party np silesię/lcp i zebrać trochę kasy na wyjazd do szwecji. a jak wy wolicie jeżdzić z atarowskiego party na party (kurna forever, kraków...co jeszcze) to wiadomo że nie macie kasy ani czasu na robienie produkcji c64. to chyba jednak przypadłość sceny od dawien dawna... pojeździć na party, pokrzyczeć a potem opowiadać jakim to jestem super scenowcem.
booker to akurat nie do ciebie

nieproduktywna reszta niech sobie to przemyśli.
zróbcie coś bo niedługo więcej polskich produkcji będą robili byli/obecni atarowcy niż wy!