Kurde. Chwile człowiek odpuści temat i się robi gorąco
Choć moja głowa zdecydowanie uległa ochłodzeniu.
1)
To może najpierw tak, żeby uciąć pewne niedomówienia. Jeszcze podczas trwania party w czasie rozmowy z Grey`em usłyszeliśmy przeprosiny za zaistniałą sytuację. Także podczas rozdania nagród najpierw WieczOr, potem Grey i jeśli dobrze słyszałem to i AdamK jeszcze raz przeprosili za to co się stało.
Dla mnie to zamyka sprawę. Żadnej urazy do nikogo nie żywię. Tak jak chłopaków lubiłem przed party, tak lubię i teraz. Jak Opatrzność pozwoli, to chętnie zawitam na następne Silly Venture. Bo to fajna impreza. Wierzę, że Grey jak mu przejdzie zmęczenie to ogłosi następną edycję
---------------------------------------
2)
Co do samego party. To jak zwykle zorganizowane bardzo dobrze. Myślę, że powrót na dużą wspólną salę tylko poprawił odbiór imprezy. To chyba najlepsza opcja. Party to ludzie, a tutaj tych których lubię i tych których dopiero co poznałem nie zabrakło. Było dużo rozmów, sporo śmiechu, troszkę %%%%%% i nieco przekomarzania się który komputer lepszy. Do tego zimne piwo, dobre zapiekanki i doskonały bigos. Dopełnieniem fraktalowej mieszanki tradycyjny tort
Była tez okazja wypić kilka shotów o nazwie Atari podczas koncertu Kuby Husaka.
Aaaaaa Bym zapomniał. Pisząc te słowa, wcinam okazjonalne krówki. Piersiówka czeka na nalewkę od znajomego gorzelnika
Za miłe towarzystwo bardzo wszystkim dziękuję. Gdybym teraz zaczął wymieniać, to by się zrobiła książka telefoniczna. To może tylko kilka grup:
dream, Boom!, Samar, New Generation, Lepsi De
Party to też technikalia i organizacja. Tutaj się tym razem przyczepię. Jak dla mnie nagłośnienie było wyraźnie słabsze od tego co było na SV wcześniej (nie mówię tutaj o edycji letniej zorganizowanej w klubie muzycznym). Ewentualnie słabsza była jego obsługa. Nie wiem, ale to jak dla mnie do poprawy.
No i ta 3h obsuwa z kompotami.... Ja rozumiem, że były jakieś kłopoty, ale kurde to wypada dać informacje, że coś jest nie tak, a w tym czasie puścić np. dema na big screenie. Nie wiem czy od czasu letniej edycji zmieniła się osoba prowadząca compo, ale powiem tak: latem było wyraźnie lepiej.
Odciśnięte od krzesła dupsko czuję jeszcze dzisiaj.Tyle było czekania i problemów technicznych. Rozdanie nagród to kolejna znaczna obsuwa. Stream też z tego co słyszę szału nie robił.
edit: No i nie było cycków
Nie licząc tych Sebaloza.
---------------------------------------
3)
Sytuacja z demem. Patrz pkt 1. Kolor czerwony