: 19 lis 2013, 13:59
Grey.
To co napisałeś o pracy w marketingu - to bardzo widać, i pewnie dlatego ja mam z tym jakiś tam dyskomfort, bo sam jestem "wykształciuchem" marketingu i pewne mechanizmy aż mnie w oczy szczypią
Tym niemniej zdecydowanie Twoje przedsięwzięcie odniosło sukces i to Ci trzeba oddać i pogratulować. Nasze punkty widzenia się różnią - dla mnie najpiękniejsze party które wspominam to imprezy mocno siermiężne i dlatego "otoczka" którą oferujesz nie jest mi potrzebna do szczęścia. Dlatego właśnie - i z powodu tego że absolutnie nic nie ciągnie mnie w stronę atari (jedyna chyba marka komputera której nie miałem
) - raczej Twoje party mnie nie przyciągnie.
Ale szacun jak najbardziej.
To co napisałeś o pracy w marketingu - to bardzo widać, i pewnie dlatego ja mam z tym jakiś tam dyskomfort, bo sam jestem "wykształciuchem" marketingu i pewne mechanizmy aż mnie w oczy szczypią

Tym niemniej zdecydowanie Twoje przedsięwzięcie odniosło sukces i to Ci trzeba oddać i pogratulować. Nasze punkty widzenia się różnią - dla mnie najpiękniejsze party które wspominam to imprezy mocno siermiężne i dlatego "otoczka" którą oferujesz nie jest mi potrzebna do szczęścia. Dlatego właśnie - i z powodu tego że absolutnie nic nie ciągnie mnie w stronę atari (jedyna chyba marka komputera której nie miałem

Ale szacun jak najbardziej.