c64scene.pl

Wegi:

Synchro to nie moja zasługa, tylko Wacka - niby powiedział, że wyszło przypadkiem i w ogóle, ale ja tam wiem, że już miał w głowie bpmy i od razu wpisywał dobre interwały przy linkowaniu Ja tylko mam nadzieję, że porządnie napierdalało diabłem na piernikowym nagłośnieniu

A o co chodziło z tymi kapciami? Były konieczne do zwiedzania muzeum?

kotrobot pisze:A o co chodziło z tymi kapciami? Były konieczne do zwiedzania muzeum?

Ano, do muzeum Palcerka tylko w kapciach można było wejść.

Serdeczne dzięki za meeting i obronę przed konduktorem!

Powrót po BlackLighta RULEZ! Dowiedziałem się m.in. że Kordee to jest mechanik magician.

ps. Jammer napierdalało basiorem jak trzeba! Podobało się gawiedzi i mnie oczywiście też! Keep up good work!

provee pisze:Jestem wzruszony Muzeum Palcerka i chciałem podziękować za pamięć. Nie widziałem dokładnie rekwizytów, ale po mojemu zabrakło tam co najmniej plastikowej sprzączki od plecaka, którą rozbiłem sobie nos w pociągu z/do na Forever któregoś razu... Czy są gdzieś jakieś zdjęcia?

[...]

Mam również pytanie: Czy niedźwiedź Sebaloz przemówił?

liczylismy ze jednak wpadniesz i otworzysz wstege. sprzaczki nie bylo, liste rekwizytow mam w glowie, ale nie podam, zeby nie psuc niespodzianki. wyjdzie wszystko na zdjeciach jak sie beda pojawiac.

W muzeum pomogli jeszcze Prezes, Wacek i oczywiscie Bimber. Teraz troche zaluje, ze konsultacje co do rekwizytow byly takie ograniczone, ale to miala byc niespodzianka i jak widac sie udala.

Co do Sebaloza to wiadomo jak jest. Bez zmian. Na nastepnego Piernika ufunduje cos specjalnego dla kogos kto wezmie Sebaloza na weekend do siebie.

a. Splater. pisz co Ci na sercu lezy, bo my (Arise Party Posse) mamy swoje przemyslenia i mozliwe, ze nastepnym razem Piernik bedzie wygladal troche inaczej.

Tak wiec poprosimy o wszystkie, szczegolnie, krytyczne uwagi.

Pewnie chodzi o przestawienie samochodu Kisiela pod latarnie i wpakowanie fotelika ogrodowego do srodka. Bralem w tym udzial, przepraszam, bylem pod wplywem alkoholu

elban pisze: Tak wiec poprosimy o wszystkie, szczegolnie, krytyczne uwagi.

Krytyczne uwagi to ja mam do konkretnych ludzi i ich popierdoloności
Z Sebalozem gdzieś pomiędzy nimi. Ale o konkretach kiedyś może
prywatnie bo nie chcę jątrzyć tematu pojebaństwa tych ludzi na forum.
Może jestem przewrażliwiony? Po prostu pomyślałem, że nie zasługuję
na to, żeby mnie kurwa bałwany budziły o 1, 2 i 5 godzinie nad ranem.

Co do Sebaloza to on już kurwa tak ma i nawet operacja mózgu nie pomoże,
chyba że lobotomia.

Wyspales sie przeciez w domu przed wyjazdem i po powrocie. To bylo party. Bawilem sie na calego do 5 rano i spalem do 14. Nie mam pretensji ze ktos mnie obudzil o 14. Mozna? Mozna.

I ja pięknie dziękuje wszystkim obecnym.

I od razu mam propozycje do rozważenia. Może, kiedy opadnie kurz, spotkamy się jeszcze raz w tym roku, jesieniom?

elban pisze:Na nastepnego Piernika ufunduje cos specjalnego dla kogos kto wezmie Sebaloza na weekend do siebie.

no to jestem ciekaw kto go wezmie kufa, ja po meetingu w bratysławie z nim to nawet muchy w kiblu nie chcę ubijać...

Trzymam stronę Sebaloza. Śpijcie w domu.

kotrobot pisze:Trzymam stronę Sebaloza. Śpijcie w domu.

Dobrze sie zastanow czy jest to wlasciwa strona. W domku Kisiela zrobilem w nocy taka rumbe ze wszystkich obudzilem. Byc moze wlasnie w tym domku spal Splatterpunk

Z dziejów scenowego "Klanu":

splatterpunk pisze:Krytyczne uwagi to ja mam do konkretnych ludzi i ich popierdoloności
Z Sebalozem gdzieś pomiędzy nimi. (...) on już kurwa tak ma i nawet operacja mózgu nie pomoże,
chyba że lobotomia.

Szok! Niedowierzanie! A przecież do niedawna byli kompanami, wspaniale razem używali życia!

splatterpunk pisze: "My" to co najmniej ja i Sebaloz. Poza tym jest też kilku anonimowych członków.A ilu jest Was, obrońców "dojrzałego" scenowania?

Mamy już swój wątek, nikt nikomu nie nakazuje tu zabierać głosu. Jeśli na party nie zechcecie słuchać opowieści o naszych wypadach to... zatkajcie sobie uszy.
Za Sebaloza nie ręczę, boć to nieokiełznany zwierzak.

Co jest, chłopaki? Jeden z was nie zapłacił rachunku za dupy w Cocomo i jest awanturka?

Ja tam jestem zadowolony z Piernika 9, bo pomiętam chyba najwiecej ze wszystkich swoich poprzednich pierników !!!
Może jutro coś więcej napiszę... Pozdro!

blight pisze: I od razu mam propozycje do rozważenia. Może, kiedy opadnie kurz, spotkamy się jeszcze raz w tym roku, jesieniom?

To jest super pomysł Taka wrześniowa edycja, jeszcze przed X !

To właśnie krytyczna uwaga - rok czekać na piernika jest do dupy

Co pół roku PIERNIK

Kolejny argument jest taki, że będą mogli przyjechać Ci, których zabrakło w maju.

Bimber, eLBAN, Wackee : p r o s i m y

Nie mam nic przeciw..niemniej jednak na jesienny piernik o il będzie przyjechać raczej nie zdołam.. Dla mnie to trochę wyprawa jest.. No i X jest w tym roku.

chcielismy zrobic Piernika na X.

Co do budzenia to mysle, ze reszta mnie poprze, odpowiem sparafrazowanym Grzesiukiem:

budzic wolno! ODEGRAC SIE wolno!