Przepraszam, oczywiście nie dałem rady... W czasowej dupie jestem.
Chciałem zrobić mały przegląd na podstawie aktualnej promocji Lidla, gdzie jest sporo fajnych piw.
Połowy z nich nie piłem.
no wlasnie w tym problem .. zadne z piw ktore wymienil randal mi nie smakowalo.. zapewne jest tego wiecej ktore juz probowalem...no ale nie bede sie poddawal
a z tej listy z lidla to kiedys pijalem Brok Export.. ale widze ze w plastikowych butelkach to juz leja... porazka... co do reszty to nawet nie podchodze.. kilka probowalem i to zdecydowanie nie dla mnie... pozostaje moj jedyny ukochany bitburger
Najlepsze piwo jakie piłem to chyba jednak Zlaty Bazant na Słowacji 16 lat temu..
Polskie piwa są kwaśne, śmierdzące i niedobre. No chyba że jakaś marka wraca na rynek ale zaraz potem się psuje. Tak było np. z EB. Kiedyś lubiłem 10,5.
Chociaż ostatnio piłem Namysłów i fajnie smakowało, taki mocny aromat ma.
Z zagranicznych to lubię bardzo Grolsch'a i Budweisera.
Z polskich czasem Kasztelana niepasteryzowanego (ale kac po nim przeogromny!), Żywca bo gorzki ew. Żubra w większych ilościach.
Ostatnio spróbowałem nową Tatrę niepasteryzowaną. Smak przypomina mi dawne 10,5. Po 4 butelkowych rano czułem browar od siebie i kaca miałem do wieczora ale może dlatego że przemęczony człowiek jest.
Tyskiego, Lecha czy innych nawet nie ruszam bo to kwas i spirytus dolewają do nich..
"spirytus dolewają do nich" - popularna (podobnie jak legendy o enzymach czy byczej żółci) i całkowicie nieprawdziwa pogłoska. pomyśl stary, ile kosztuje spirytus, nie kalkuluje się.
oszczędności korpobrowary szukają gdzie indziej, mianowicie zastępując słód jęczmienny syropem kukurydzianym i eliminując najcenniejszy składnik, czyli chmiel. jeśli na etykietce przeczytasz "zawiera słód jęczmienny", pełnego składu natomiast nie raczono podać, to na 100% pijesz gówno.