To ja proponuję po prostu sklep spożywczy dziabnąć na przyczepkę. Po co się męczyć.Sebaloz/Lepsi.De pisze:mozna zabrac ze soba kanapki, termos z gorącym kakao, jedzenie kupic jeszcze w Polsce, przede wszystkim paprykarz, konserwy z mielonką, zupki chinskie, kielbasa, mozna wziazc grilla i zrobic piknik przed party place.
da sie pozbierac puste nikomu niepotrzebne butelki i zdać w sklepie.
Forever Party 2009r
- Sebaloz/Lepsi.De
- Posty: 3954
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02
dla jadących w piątek na Forever a lubiących dobrą muzę jest świetna okazja posłuchać 2 zajebistych kapel słowackich w Klubie "Piano" (budynek obok partyplace w Trenčinie).
Grają m.in. Swan Bride i BillyBarman ;
http://www.myspace.com/billybarman
http://www.myspace.com/theswanbride
naprawde świetne kapele grające alternetywny pop-rock. Słucham ich od dłuższego czasu, polecam. Wstęp 5 eurosów. Początek 19.00.
Grają m.in. Swan Bride i BillyBarman ;
http://www.myspace.com/billybarman
http://www.myspace.com/theswanbride
naprawde świetne kapele grające alternetywny pop-rock. Słucham ich od dłuższego czasu, polecam. Wstęp 5 eurosów. Początek 19.00.
- Sebaloz/Lepsi.De
- Posty: 3954
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02
ja jeszcze mam szybkie pytanie odnosnie winiet - czy na przejazd w czechach koniecznie trzeba winiete (niby winity sa na autostrady i drogi szybkiego ruchu ale podejrzewam ze to tak skonstruowane ze zaplacic by trzeba bylo, ale pytam dla pewnosci) i ile to kosztuje i ile koszstuje winieta po slowacji? na stronie pzmot jedyne winiety ktore podchodizly pod ten przejazd (czyli 7dni) kosztowaly 45 zl za cz i 35 za sk - to faktycznie sa koszty tego rzedu?
@Sebaloz - o ile w ostatecznosci pojade samochodem bo Moog zrezygnowal a Odyn mi marudzi, to zamierzam wyjechac miedzy 9 a 10 ...
no chyba ze ktos mi chce jeszcze do fury wskoczyc to sie jakos dogadac mozemy - nie chce zbankrutowac po forever z powodu wachy i winiet.
jesli pojade, to istnieje wariant ze z cieszyna bede mogl zabrac 2 osoby bo wstepnie do cieszyna wioze dwu kumpli, ale musialbym to wiedziec na 100% juz jutro (sroda) bo najwyrazniej w innym bede musial zrezygnowac z samochodu.
@Sebaloz - o ile w ostatecznosci pojade samochodem bo Moog zrezygnowal a Odyn mi marudzi, to zamierzam wyjechac miedzy 9 a 10 ...
no chyba ze ktos mi chce jeszcze do fury wskoczyc to sie jakos dogadac mozemy - nie chce zbankrutowac po forever z powodu wachy i winiet.
jesli pojade, to istnieje wariant ze z cieszyna bede mogl zabrac 2 osoby bo wstepnie do cieszyna wioze dwu kumpli, ale musialbym to wiedziec na 100% juz jutro (sroda) bo najwyrazniej w innym bede musial zrezygnowac z samochodu.
- Sebaloz/Lepsi.De
- Posty: 3954
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02
Kisiel, trzeba bawic sie tak jakby kazda impreza byla twoja ostatnia
Sudi to hardkorowy balangowicz, Skoczów, Cieszyn, Katowice, bylem z nim na wielu koncertach i nigdy nic nas nie powstrzymalo przed dobra zabawa, nocne rajdy po gorskich drogach, zawsze calo wracalismy do domu
Raf, ja jade samochodem Killera i jeszcze Warlock bedzie, ale jeszcze jedno miejsce bylo wolne, chyba ze sie znalazl czwarty pasazer.
Sudi to hardkorowy balangowicz, Skoczów, Cieszyn, Katowice, bylem z nim na wielu koncertach i nigdy nic nas nie powstrzymalo przed dobra zabawa, nocne rajdy po gorskich drogach, zawsze calo wracalismy do domu
Raf, ja jade samochodem Killera i jeszcze Warlock bedzie, ale jeszcze jedno miejsce bylo wolne, chyba ze sie znalazl czwarty pasazer.
__________________________
Socjopatyczna Legia Commodore
Socjopatyczna Legia Commodore
jeszcze booker i ja wyjezdzamy z Katowic o 17tej. chyba ze booker cos wie inaczej...
Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym,ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Na odcinku z Cz.Cieszyna (od granicy z Polską, na przejściu w Boguszowicach czy jadąc przez centrum miasta) do granicy CZ-SK za Jabłonkowem nie trzeba mieć żadnej winietki. Tylko nie zapuść się na południe Czech, w stronę Frydka-Mistka, bo tam po jakichś 20km od Cz.C. zaczyna płatna autostrada, postawiona w ubiegłym roku.Raf pisze:ja jeszcze mam szybkie pytanie odnosnie winiet - czy na przejazd w czechach koniecznie trzeba winiete (niby winity sa na autostrady i drogi szybkiego ruchu ale podejrzewam ze to tak skonstruowane ze zaplacic by trzeba bylo, ale pytam dla pewnosci)
Na Słowacji płatna autostrada w stronę Trenčina (Bratysławy) zaczyna sięi ile koszstuje winieta po slowacji? na stronie pzmot jedyne winiety ktore podchodizly pod ten przejazd (czyli 7dni) kosztowaly 45 zl za cz i 35 za sk - to faktycznie sa koszty tego rzedu?
dopiero jakiś 1 km za Żyliną. Winietke kupisz na każdej stacji benzynowej - są 1-tygodniowe (na 7 dni) - kosztuje 4,90 eur s VAT. http://www.benzin.sk/index.php?selected ... le_id=1707
(wymowa "tiżdniowa dialniczna znamka pre osobne auto (do tri a pol toni)").jak powiesz dialniczna nalepka to też zrozumią Wzdłuż autostrady leci stara droga, bezpłatna, ale biegnie przez prawie każde miasto więc czas jazdy się wydłuża i gorsza droga jest.
Aha, od 1.lutego zmienił się tu kodeks jazdy - obowiązuje 50-tka w terenie zabud. (doteraz mieli 60), całoroczne świecenie, zimowe gumy tylko na ośnieżonych dorgach. Ale zmienił się taryfikator mandatów i ostatnio jest ich sporo na drogach więc jedźcie bez szaleństw
Wspomnę też o tym, że mają inne dość restrykcyjne przepisy - specjalna autoapteczka, kamizelki tylko różowe (zielona/zółta jest wyłącznie dla gliniarzy i służb), zapasowe żarówki i bezpieczniki. Normalnie tego nie sprawdzają, ale jeśli np. powiedzmy że przekroczyłeś prędkośc o pare km (za co teoretycznie jest pouczenie) to hujki szukają wtedy dalszych haków żeby już wlepić "pokute" (czyli mandat po ichniemu . Najniższy mandat to 60 eur, jeśli nie ma się kasy przy sobie, to biorą prawko (rónież zagraniczne), wystawią potwierdzenie i do 14 dni trzeba zapłacić, wtedy zwrócą prawko.
Kur@a, pamiętam te czasy hehe na urwanym filmie jechać do domu autem...Sebaloz/Lepsi.De pisze:Sudi to hardkorowy balangowicz, Skoczów, Cieszyn, Katowice, bylem z nim na wielu koncertach i nigdy nic nas nie powstrzymalo przed dobra zabawa, nocne rajdy po gorskich drogach, zawsze calo wracalismy do domu
Seba, ale bez Ciebie to by nie było to.